GÓRA

Trzeba być odważnym, aby wejść do świata bogiń

Boginie z ŽítkovejNie można egzystować w oderwaniu od własnych przodków. Nie można wmawiać sobie, że nie mają oni w naszym życiu żadnego znaczenia. Dzięki nim istniejemy, ich doświadczenia, czyny stanowią fundament naszej tożsamości. To skąd się wywodzimy, wiele mówi o nas samych, więcej nawet niż jesteśmy sobie to w stanie wyobrazić. Nikt też nie może uchronić nas przed przeznaczeniem, nawet jeśli wydaje się, że można zmienić bieg własnego losu. Przekonuje o tym swoich czytelników Kateřina Tučková w hipnotyzującej i niezwykle intrygującej powieści – „Boginie z Žítkovej”.

„Boginie z Žítkovej” to nie jest pierwsza powieść czeskiej pisarki, jednak to ona przyniosła jej sławę i uznanie, które zostały potwierdzone licznymi nagrodami. Kateřina Tučková zasłużyła na te wyróżnienia, ponieważ oddała w ręce czytelników świetną powieść, która hipnotyzuje czytelnika zarówno okładką, jak i zawartą w niej historią. Przenikliwe spojrzenie starej bogini towarzyszyło mi podczas czytania każdej strony tej książki. Niewiele można z niego wyczytać, może to jedynie, że nikt nigdy nie będzie w stanie odgadnąć, ile prawdy jest w ludowych podaniach, opowieściach świadków i zachowanych dokumentach. To spojrzenie jest też przestrogą. Każdy, kto znał osobiście boginie, szeptuchy, czarownice, kobiety posiadające magiczne moce, przepowiadające przyszłość i znające przeszłość, leczące ziołami, poskramiające żywioły oraz zaklinające mężczyzn i kobiety, wie jak niebezpieczne jest wnikanie do ich świata. Mieszkające w Białych Karpatach, na pograniczu Moraw i Słowacji zwane były właśnie boginiami. Z pokolenia na pokolenie przekazywały swoją wiedzę i umiejętności córkom, by te później przejmowały ich sztukę bogowania. Jeśli na wsi mieszkała taka osoba, ludzie udawali się do niej, prosząc ją o pomoc w trudnych dla nich sprawach. Boginie umiały wyleczyć ciało i duszę, ale też posądzano je o uśmiercanie ludzi, dokonywanie aborcji i rzucanie klątw.

Historię tych niezwykłych kobiet, bardzo dobrze udokumentowaną – mamy przecież w powieści mnóstwo odniesień do źródeł historycznych i dokumentów zamkniętych w kiedyś pilnie strzeżonych archiwach komunistycznego państwa – odkrywa przed nami Dora Idesová. To ostatnia z rodu bogiń, kobieta, która w celach naukowych przemierzała liczne biblioteki i archiwa, rozmawiała z wieloma świadkami działalności bogiń, by krok po kroku odkryć prawdę o swojej rodzinie. W taki sposób bohaterka dowiedziała się o ciążącej na niej klątwie, którą zignorowała, a która w końcu i ją dosięgnęła. Każda z bogiń miała trudne życie. One i podobne do nich kobiety od najdawniejszych czasów były prześladowane, torturowane, palone na stosie i w brutalny sposób zabijane. To one, obwiniane za wszystkie z ludzkich nieszczęść, były aresztowane i później – jako wrogowie wewnętrzni totalitaryzmów – nieustannie inwigilowane.

„Boginie z Žítkovej” trzeba więc docenić za tę bogatą w fakty i barwną opowieść o boginiach, które wyrosły z dawnych – łatwo dziś zapominanych – tradycji i zwyczajów. A przecież są one tak ważne w życiu każdego człowieka, który choć trochę czuje się związany z własnym krajem czy choćby tylko z miejscem swojego urodzenia. Należy też zwrócić uwagę na postać Dory, wielowarstwową, tak szczegółowo ukazaną pod względem psychologicznym i mocno zaangażowaną w swoją pracę naukową. Kateřina Tučková w niezwykle skrupulatny sposób przedstawiła też czytelnikom procedury inwigilowania niewygodnych dla reżimu komunistycznego osób. Z zamieszczonych w powieści dokumentów, odbiorca dowiaduje się, jak łatwo można zniszczyć człowieka, opierając się na donosach i sugerowanych opowieściach świadków. Domniemani wrogowie wewnętrzni byli dzięki nim bardzo szybko wyłączani z życia społecznego. Wszystko to zaś zostało ubrane w fikcyjną historię pełną magii, wiejskiego życia w zgodzie z naturą, miłości i namiętności.

Kateřina Tučková napisała powieść, która hipnotyzuje i wciąga czytelnika w grę pozwalającą na odkrywanie prawdy o niezwykłych kobietach, boginiach, żyjących na granicy tego, co realne i tego, co nierealne. „Boginie z Žítkovej” to opowieść o najsilniejszych ludzkich namiętnościach, o nieustannym ścieraniu się miłości i nienawiści oraz o wypełnianiu się przeznaczenia, jakiemu przeciwstawić nie mogą się nawet tytułowe bohaterki.

Kateřina Tučková, Boginie z Žítkovej, Afera, Wrocław 2014. Tytuł oryginalny: Žítkovské bohyně. Tłumaczenie: Julia Różewicz. ISBN: 978-83-937711-3-4. 448 stron. 

Czytam To!:

0

dziennikarka, promotorka literatury, specjalistka ds. promocji i informacji w Bibliotece Publicznej Gminy Grodzisk Mazowiecki. Absolwentka filologii polskiej o specjalizacji edukacja medialna. Członkini zarządu Polskiej Sekcji IBBY. Pracuje z młodzieżą, pisze i realizuje projekty na potrzeby instytucji kultury. Organizuje spotkania czytelnicze dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Prowadzi spotkania autorskie i audycję o książkach w grodziskim radiu Bogoria. Jest twórczynią serwisu o literaturze Czytam to!