Kiedy Leonowi zaczynają wypadać mleczaki, mama opowiada mu historię o wróżce zębuszce. Babcia Mania jest z kolei przekonana, że dzidzia, która niedługo pojawi się w ich rodzinie, zostanie przyniesiona przez bociana. Chłopiec usłyszał też o noworodkach z kapusty albo o głupich minach, które zostają ludziom na twarzach do końca życia. Dlaczego dorośli opowiadają dzieciom takie dziwne historie? Leon nie da się zwieść, musi odkryć prawdę!

Czy wróżka zębuszka istnieje? to wynik badania naukowego Leona, który nie wierzy swoim rodzicom, kiedy ci opowiadają mu o istnieniu magicznej postaci, pojawiającej się w nocy w dziecięcych pokojach i wymieniającej zęby na prezenty. Niby chłopiec znajduje pod swoją poduszką resoraki, ale ta historia wydaje mu się mocno naciągana. Postanawia więc przeprowadzić wywiady z rodzicami swoich przyjaciół. Zadaje im cztery podchwytliwe pytania. Czym się Pani (Pan) zajmuje i ile ma Pani (Pan) lat? Dlaczego dorośli opowiadają dzieciom różne dziwne historie, na przykład o tym, że jeśli ktoś robi głupie miny do lustra, to taka mina może mu zostać na zawsze? Czego nigdy nie powiedziała Pani (nie powiedział Pan) swojej córce (swojemu synowi)? Czy wróżka zębuszka istnieje? Leon rozmawia z trenerką drużyny siatkarskiej, pisarzem, pracowniczką zoo i opiekunką lwów, prezeską banku i bohaterskim strażakiem. Nie mogę zdradzić czy udzielą mu oni odpowiedzi na to najważniejsze, tytułowe pytanie, ale jedno jest pewne. Każda z rozmów pokazuje, z jak wieloma przeciwnościami musieli się w młodości borykać dorośli, bo przecież nikt nie jest doskonały, ale najważniejsze jest, żeby walczyć ze swoimi słabościami.

Jeszcze trudniejsze zadanie czeka na Leona, kiedy dowiaduje się, że w ich domu pojawi się dzidzia. Chłopiec nie jest z tego zadowolony. Musi więc znaleźć odpowiedź na podstawowe z egzystencjalnych pytań. Skąd się biorą dzieci? Ta historia pokazuje, jak wielki problem mają dorośli z opowiadaniem o seksualności i jak ważna jest edukacja seksualna dzieci. Bo przecież one, żeby pokonać własne lęki, muszą znać fakty. Leon dziwi się i zastanawia, dlaczego dorośli z rozmnażania robią taką aferę. Rozmawia z – rodzicami, braćmi swojego przyjaciela, panem od biologii, babcią Manią, organistą i lekarką. Pewnie domyślacie się, kto z trudnym pytaniem poradzi sobie najlepiej. Nim to jednak nastąpi, dojdzie do wielu zabawnych sytuacji, a mały bohater usłyszy wiele fantastycznych opowieści o tym, jak powstaje człowiek. Bo przecież nie jest łatwo wyjaśnić czym są seksowanie, kizi-mizi i ten teges.

Marta H. Milewska z dużym poczuciem humoru potrafi opowiedzieć dzieciom o sprawach najistotniejszych. Bo tylu ważnych prawd życiowych, ile usłyszał ich Leon, dawno nie znalazłam w żadnej książce dla dzieci. Autorka odważnie pisze o słabościach dorosłych. Wyjaśnia, dlaczego postępują w taki, a nie inny sposób i jak wielkie znaczenie mają wartości, jakimi kierujemy się w życiu. Wiele też z tych książek rodzice dowiedzą się o sobie. Zachęcam więc do ich wspólnego czytania z dzieckiem.