Mam w sobie moc, nie dlatego, że jestem kobietą, ale dlatego, że jestem człowiekiem. Szkoda tylko, że dziewczynkom się o tym nie przypomina. Żartuje się, kiedy chłopcy im dokuczają. Mówi się im, żeby były mądrzejsze i odpuściły. Wciskamy je w stereotypowe role. Ale dobrze wiemy, jak często musimy udowadniać, że jesteśmy coś warte. Kiedy przyglądam się otaczającym mnie kobietom, widzę, że nie potrafimy się wspierać. Boimy się walczyć i zmieniać otaczającą nas rzeczywistość. Dlatego potrzebujemy Kosmosu!

Kosmos uczy dziewczynki, że mają w sobie siłę, dzięki której mogą zmieniać świat i walczyć z przemocą w każdej postaci. Mogą poznawać ukryte w sobie moce, dowiedzieć się, że pewne działania nie są zarezerwowane tylko dla mężczyzn. Dziewczyny mogą zdobywać niższe i wyższe szczyty, znają się na samochodach i najnowszych technologiach. Odkrywają tajemnice nauki. Poznają najbardziej palące problemy współczesnego świata i ludzi, którzy mogą je zainspirować do działania.

W Kosmosie znajdziecie też polecaną przez dziewczyny literaturę, wywiady i ciekawe opowiadania, w których walczy się ze stereotypami oraz pokazuje wartości, o których czasem zapominamy, a o które zawsze warto dbać. Ten magazyn to także skarbnica interesujących zadań do wykonania, propozycji doświadczeń i po prostu – dobrej zabawy. Jest do tego pięknie wydany. Nie może być inaczej, kiedy okładka została narysowana przez Emilię Dziubak. Znacie jej ilustracje zwłaszcza z bardzo dobrych książek dziecięcych.

Ponieważ przeczytałyśmy z córką już cały pierwszy numer Kosmosu, z niecierpliwością czekamy na kolejny. Życzyłybyśmy sobie jeszcze więcej takich tekstów, jak Marlena i ja Zofii Staneckiej z ilustracjami Miarianny Oklejak. Jest piękny i mądry. Jak cały Kosmos.