
Jerzego Pilcha gra z czytelnikiem
Pisząc o „Dzienniku”, uznałam, że pokazuje Jerzego Pilcha nostalgicznego, wciąż powracającego do historii rodzinnych, tak pociągającej mnie, tajemniczej i pełnej demonów przestrzeni Wisły. W „Drugim dzienniku” pisarz jest natomiast bardziej intymny i tak miało być. Na okładce książki można bowiem przeczytać, że pierwsza propozycja tytułu brzmiała „Drugi dziennik, intymniejszy”. Dla mnie jest to dziennik drugi, inny od poprzedniego, bo bardziej literacki i przynoszący więcej przyjemności z lektury.
Książka stanowi zbiór tekstów, które były publikowane w „Tygodniku Powszechnym”. Jak stwierdził sam autor, na potrzeby „Drugiego dziennika” dokonano w nich kilka zmian kosmetycznych, zgodnie ze stwierdzeniem: „Im więcej napiszesz, tym więcej głupstw napiszesz. Kilka głupstw usunąłem. Uczyniłem to z ulgą”*. Zatem dziennik ten jest prawdziwym skarbem dla wszystkich tych odbiorców, którzy chętnie czytają prasowe teksty pisarza.
„Drugi dziennik” czytałam z większą przyjemnością niż „Dziennik”. Mniej jest w nim odniesień do współczesnej sytuacji społeczno-politycznej, do sportu, mniej wadzenia z rzeczywistością. Więcej jest za to rozważań na temat czytanych lektur, zmagania się z chorobą, wspomnień z przeszłości zwłaszcza tych, które umiejscowione zostały w przestrzeni Wisły. To powracanie do historii rodzinnych, tradycji, mitologii Wisły zawsze mnie w pisaniu Pilcha pociągało i być może dlatego ciągle sięgam po teksty tego autora. Kiedy czyta się opinie na temat „Drugiego dziennika”, można zauważyć, że w większości przypadków pisze się o nim, jako o dzienniku z choroby. Nie wydaje mi się jednak, by choroba była tutaj tematem priorytetowym. Dla mnie dziennik jest raczej opowieścią o człowieku, który co prawda przez chorobę musiał zmienić swój styl życia, ale to właśnie ta zmiana sprawiła, że każdy dzień jest pełny – lektur, pisania, spotkań z prawdziwymi przyjaciółmi, rozważań o tym, co naprawdę istotne.
Jerzy Pilch w „Drugim dzienniku” kokietuje czytelnika. Jak w swych powieściach, kreuje mityczną rzeczywistość, wabi intrygującymi opowieściami, samemu jakby nieco usuwając się w ich cień, by nagle powrócić, stanąć w centrum i uzmysłowić, z jak bardzo intymnymi wyznaniami mamy do czynienia.
*Jerzy Pilch, Drugi dziennik. 21 czerwca 2012 – 20 czerwca 2013, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2014, s. 276.
Jerzy Pilch, Drugi dziennik. 21 czerwca 2012 – 20 czerwca 2013, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2014. ISBN: 978-83-08-05282-2. 282 strony.