“i nie widzisz własnej twarzy / tylko (…) niewyraźny kształt pamięci” Irena Conti
„To jest książka o braku miłości, zemście i nieistnieniu. O kobiecie, która nie przestaje się wymykać schematycznemu myśleniu. Staram się ją zrozumieć” – tak Remigiusz Grzela pisał o „Wyborze Ireny”. Pisarz stworzył niesamowitą opowieść o Irenie Gelblum, kobiecie, która w czasie wojny bohatersko broniła swojego żydowskiego pochodzenia. Była łączniczką w Żydowskiej Organizacji Bojowej, potrafiącą poświęcić własne życie, aby uratować drugiego człowieka. Po wojnie, kiedy już mogła otwarcie opowiadać o tym, co przeżyła – zamknęła się, postanowiła zupełnie zerwać z przeszłością, tworząc się na nowo i pokazując ludziom jako znana, włoska poetka – Irena Conti.
Jeśli czyta się o ludziach żyjących w czasie wojny, można zauważyć, że postawa Ireny Gelblum lub też Ireny Conti di Mauro jest postawą wymykającą się ze wszystkich schematów. Żydzi, którzy przeżyli Holocaust, zwykle pisali lub opowiadali o tym, co ich spotkało. Jedna z bohaterek książki Remigiusza Grzeli przyznała, że musiała opowiadać o swoich wojennych doświadczeniach, ponieważ gdyby tego nie zrobiła, popełniłaby samobójstwo. Irena Gelblum z traumatycznymi wspomnieniami poradziła sobie w inny sposób. Niemal całkowicie zerwała z przeszłością. Kiedy dzwonili do niej przyjaciele, odpowiadała, że to pomyłka, że wzięli ją za kogoś innego. Nawet jej własna córka, Janka Kaempfer Louis, nie wiedziała, kim była w przeszłości jej matka. Po wojnie Irena wyjechała do Włoch, później wróciła do Polski i tu znana była, jako ekscentryczna włoska poetka. Choć jej dawni przyjaciele o niej nie zapominali, ona nie chciała się z nimi kontaktować.
Remigiusz Grzela próbuje rozwikłać tajemnicę życia Ireny Conti di Mauro, próbuje zrozumieć jej wybory. Sam jednak przyznaje, że nie jest to możliwe. Czytając kolejne części relacji pisarza z pracy nad książką, poznając dowody na istnienie bohaterki jego opowieści, zastanawiałam się, jaka była motywacja jej postępowania. Po skończeniu „Wyboru Ireny”, nie potrafię jej wyjaśnić. Jednak mimo, że tak naprawdę książka ta niczego nie jest w stanie rozwikłać, mam poczucie spełnienia, poczucie dotknięcia historii, która wymyka się wszelkim szablonom, która nie daje odpowiedzi, ale która działa się na moich oczach. Remigiusz Grzela zdaje się niczego nie ukrywać, jest szczery. Jeśli czegoś nie wie, pisze o tym. Jeśli coś budzi jego wątpliwości, nie może rozwikłać jakiejś zagadki – a tych jest tu wiele – opowiada o tym. To jest największy atut tej książki. Czytelnik prowadzony jest przez pisarza poprzez trudy poszukiwań prawdy o Irenie Gelblum, która przerodziła się w Irenę Conti di Mauro, a pisarz daje mu poczucie współudziału w tych poszukiwaniach.
“Wybór Ireny” jest relacją z poznawania prawdy o Irenie Conti. Remigiusz Grzela stworzył opowieść tak bardzo wypełnioną faktami, listami i wypowiedziami osób, które znały tytułową bohaterkę książki, że nie możemy mieć wątpliwości, iż napisanie tego tekstu kosztowało go dużo ciężkiej pracy. Choć nie udało mu się wyjaśnić, jaka była motywacja wyborów Ireny Gelblum, nie pozostawia czytelnika w niedosycie. Brnie on bowiem wraz z pisarzem przez kolejne fragmenty opowieści, poznaje ludzi związanych z jej bohaterką, realia wojny, przeżycia tych, którzy doświadczyli Holocaustu i zostaje wypełniony tak wieloma historiami, że życie Ireny staje się symbolem wszystkich ludzi, którzy musieli w taki lub inny sposób radzić sobie z traumą wojny i z powojennymi prześladowaniami. Niewielu zastanawiało się nad tym, jaka jest ich psychiczna kondycja, wszyscy chcieli wreszcie normalnie żyć, choć dotykając tak wielu okropności, normalnie żyć się nie dało. Irena chciała zapomnieć, chciała być innym, nowym człowiekiem, który nie jest obciążony wojną. Ale nie można tak po prostu odciąć się od przeszłości.
Remigiusz Grzela, Wybór Ireny, Dom Wydawniczy PWN, Warszawa 2014. ISBN: 978-83-7705-539-7. 320 stron.