GÓRA

House of Cards i władza, którą nie można się nasycić

Dobbs_Houseofcards_OgrackrolaW polityce wszystko jest możliwe. A Francis Urquhart nie może nasycić się władzą. To, że został premierem, nie wystarczyło mu, ponieważ na swojej drodze do wielkości dostrzegł kolejnego wroga – samego króla Anglii. W tomie House of Cards. Ograć króla główny bohater nadal jest bezwzględny, ale wydaje się być dużo słabszym politycznym graczem niż serialowy Francis Underwood.

Znam wielu fanów serialu House of Cards. Czekając na kolejny sezon, oglądają te, które już były wcześniej i czytają książki Michaela Dobbsa. Przyznaję, że i ja sięgnęłam po powieść dopiero, kiedy opublikowano House of Cards z serialową okładką w roku 2015. Choć przecież opowieść ta została wydana po raz pierwszy w 1989 roku, a w Polsce w roku 1994. Serial i książka rządzą się innymi prawami, dlatego też nie można oczekiwać, że będą opowiadać identyczną historię. Już sam fakt, że opowieść Dobbsa rozgrywa się w Wielkiej Brytanii, zaś serialowa w Stanach Zjednoczonych, robi wielką różnicę.

Micheal Dobbs doskonale orientuje się w prawidłach rządzących światem polityki. Był przecież doradcą Margaret Thatcher. Posiadane przez niego wiedza i doświadczenie, zostały przekazane czytelnikom w kolejnych tomach powieści czarującej i dającej wrażenie wkroczenia w tajemnice, które nie są dostępne zwykłym śmiertelnikom. Jak twierdzi pisarz, jeszcze silniej uwodzi duet Kevin Spacey i Robin Wright, którzy odgrywają swoje role w fenomenalny sposób. Dzięki nim odbiorca jednocześnie kocha i nienawidzi Francisa Underwooda, który za swoje czyny nigdy nie powinien być nawet lubiany.

Trzeba jednak przyznać, że opowieści książkowa i serialowa różnią się od siebie. I nie chodzi tu tylko o zmianę miejsca akcji. Claire Underwood jest jedną z wyraźniejszych postaci serialu. Jest piękna, uwodzicielska, bezwzględna. Doskonale pasuje tutaj porównanie jej do Lady Makbet, choć nie wydaje się, by Claire mogła kiedykolwiek się załamać i zrezygnować z dążenia do wyznaczonego sobie celu. Nie jest jej w stanie przeszkodzić w tym nawet Francis. Różni się więc od książkowej Mortimy Urquhart, która jest bezbarwna i pozbawiona wyraźnych cech charakteru. Podobnie Francis Urquhart jest bardziej ludzki i słabszy od Francisa Underwooda.

Mimo tego Micheal Dobbs umie uwieść czytelnika. Potrafi pokazać ciemną stronę polityki i zakulisowe działania rządzących. Wszystko to rozbudza ciekawość odbiorcy, motywując do kontynuowania historii Francisa Urquharta i Francisa Underwooda. Przede mną ciąg dalszy w House of Cards. Ostatnim rozdaniu i następnym sezonie serialu. Nie mogę się tymi opowieściami nasycić. Czekam więc na nie z niecierpliwością.

Michael Dobbs, House of Cards. Ograć króla, Znak literanova, Kraków 2015. Tytuł oryginalny: To Play The King (House of Cards Trilogy, Book 2). Tłumaczenie: Agnieszka Sobolewska. ISBN: 978-83-240-3507-6. 400 stron.

Czytam To!:

0

dziennikarka, promotorka literatury, specjalistka ds. promocji i informacji w Bibliotece Publicznej Gminy Grodzisk Mazowiecki. Absolwentka filologii polskiej o specjalizacji edukacja medialna. Członkini zarządu Polskiej Sekcji IBBY. Pracuje z młodzieżą, pisze i realizuje projekty na potrzeby instytucji kultury. Organizuje spotkania czytelnicze dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Prowadzi spotkania autorskie i audycję o książkach w grodziskim radiu Bogoria. Jest twórczynią serwisu o literaturze Czytam to!

Napisz komentarz