GÓRA

Czytasz na własną odpowiedzialność

NIEkalendarzNowy rok powoduje niepokój. Niemal wszyscy coś postanawiają, obiecują zmianę stylu życia, deklarują, że będą czytać więcej książek, będą ćwiczyć, mniej jeść, ogólnie – będą lepsi od swoich wersji z poprzedniego roku. Po pewnym czasie są jednak jeszcze bardziej sfrustrowani, gdyż uzmysławiają sobie, że nie udało im się odmienić życia. Sądzę, że najlepszym sposobem na poradzenie sobie z tą trudną sytuacją, jest podejście do nowego roku z humorem i przekorą. Punktem wyjścia może być „NIEkalendarz” Wojciecha Widłaka i Pawła Pawlaka. Nie pomoże w wypełnianiu noworocznych postanowień, ale każdego dnia będzie bawił i czynił nasze życie łatwiejszym.

Jeśli czytaliście lub tylko oglądaliście – bo trzeba przyznać, że tekst w tych książkach jest równie istotny jak ilustracje – nieporadniki tych samych autorów, z przyjemnością sięgnięcie i po „NIEkalendarz”. Jestem też przekonana, że „NIEkalendarz” zmotywuje do sięgnięcia po „Podręczny nieporadnik. Rękawiczka”, „Podręczny nieporadnik. Grzebień”, „Podręczny nieporadnik. Młotek”. Książki te zmuszają małych czytelników do przyglądania się różnym rzeczom i zachęcają ich, by opowiadali, do czego konkretne rekwizyty codzienności są nieprzydatne. Z podobnymi pomysłami spotkać można się w „NIEkalendarzu”.

Jest on kalendarzem, poradnikiem i notesem jednocześnie. Można go wykorzystać w roku 2015, ale przyda się też w następnych latach, ponieważ nie zaznaczono w nim dni tygodnia i ruchomych świąt. Wyobraźcie sobie, jak świetnie będą się bawić dzieci, kiedy będą mogły porównać, co zapisały pod konkretnymi datami rok wcześniej. Nam, dorosłym, też przydałoby się takie zestawienie. Na każdej stronie „NIEkalendarza” zaleźć można też motta, towarzyskie porady, propozycje eksperymentowania z językami polskim i obcymi, zadania do wykonania, ćwiczenia i mnóstwo zabawnych tekstów, rysunków oraz notatek. Nie zabrakło tutaj także krótkich opowiadań, które zapoznają dzieci z codziennością sławnych naukowców – profesora Kurzawki i adiunkta Kwasa. Wszystko to sprawi, że każdego dnia nowego roku mali czytelnicy będą się śmiać i świetnie bawić. Zostaną też zachęceni do eksperymentowania z otaczającą ich rzeczywistością, do bawienia się słowami i wierszykami, do samodzielnego tworzenia łamigłówek i innych zadań do wykonania.

NIEkalendarzDzięki „NIEkalendarzowi” nadejście nowego roku będzie budzić radość, ponieważ pokazuje on, jak wiele jest jeszcze przed nami możliwości cieszenia się światem. Można go smakować, sprawdzać działanie różnych przedmiotów, można tworzyć własne opowieści, słowa i zmieniać otaczającą nas rzeczywistość tak, by bawiła i czyniła każdy dzień przyjemniejszym. „NIEkalendarz” zmieni dzieci w szalonych naukowców, optymistycznie patrzących na przestrzeń, w której żyją. Nie każdy gotowy jest na taką zmianę. Jak więc ostrzegają jego twórcy: „Otwierasz, przewracasz kartki, rzucasz okiem i czytasz na własną odpowiedzialność!”.

Wojciech Widłak (tekst), Paweł Pawlak (ilustracje), NIEkalendarz, Czerwony Konik, Poznań 2014. ISBN: 978-83-933934-7-3. 128 stron.

Czytam To!:

0

dziennikarka, promotorka literatury, specjalistka ds. promocji i informacji w Bibliotece Publicznej Gminy Grodzisk Mazowiecki. Absolwentka filologii polskiej o specjalizacji edukacja medialna. Członkini zarządu Polskiej Sekcji IBBY. Pracuje z młodzieżą, pisze i realizuje projekty na potrzeby instytucji kultury. Organizuje spotkania czytelnicze dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Prowadzi spotkania autorskie i audycję o książkach w grodziskim radiu Bogoria. Jest twórczynią serwisu o literaturze Czytam to!