Uwielbiam swoją pracę. Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że rzadko mam wolne, ale też nie narzekam na zmęczenie. To, co robię, sprawia, że jestem niezależna i szczęśliwa. Cieszę się też, iż mogę żyć w czasach, kiedy nikt nie ogranicza mi możliwości zarobkowania, kiedy moja praca ma taką samą wartość, jak praca mężczyzn. Nie zawsze tak było. Ale dzięki kobietom podobnym do Betsey Dobson, bohaterki „Miłości pisanej na maszynie” Alison Atlee, kobiety mogły stać się samowystarczalne. Dziś nie trzeba mieć bogatych rodziców i rodzić się w arystokratycznych rodzinach, by móc spełniać swoje marzenia.

„Miłość pisana na maszynie” jest świetnym debiutem Alison Atlee osadzonym w wiktoriańskiej Anglii. Choć sama historia jest przewidywalna, dzięki głównej bohaterce nie można oderwać się od czytanej lektury. Zbyt pewna siebie i bezpośrednia, jak na przełom XIX i XX wieku, nieustannie wpadała w kłopoty. Wybrała niestandardową drogę kariery. Wykorzystywała mężczyzn, dzięki którym mogła doskonalić się w zawodzie maszynistki. Stała się perfekcyjną pracownicą, ale poszukując szczęścia i spełnienia, wciąż popełniała błędy. Zmuszona został do przyjęcia posady menedżerki w jednym z nadmorskich kurortów. Tu, mimo ciągłych przeciwności losu, mogła pokazać jak inteligentną i samodzielną może być osobą. Ponieważ Betsey jest tak bardzo podobna do wielu kobiet żyjących także i we współczesnych czasach,  szybko staje się bliska czytelniczkom książki. Wielu z nich, po przeczytaniu powieści, uwierzy w siebie, zrozumie, że dziś jest nam łatwiej osiągnąć cele, które były nierealne dla młodych kobiet, żyjących na przełomie XIX i XX wieku.

Postać Betsey od początku powieści wzbudza sympatię, ale jej możliwości, profesjonalizm, umiejętność łamania wszelkich zwyczajów i stereotypów ujawniają się wraz z postępującą akcją. Dzięki niej mężczyźni zaczynają wierzyć, że kobieta może być dobrym pracownikiem, a proponowane przez nią rozwiązania, mogą być lepsze od pomysłów mężczyzn. Interesujący jest też wątek walki bohaterki z przeszłością, od której nie może się uwolnić i która ciągle oddziałuje na jej życie, niezależnie od tego, gdzie się znajduje i jak bardzo się zmienia. Życie Betsey pokazuje, że przed przeszłością nie można uciekać, trzeba stawić jej czoło, trzeba się z nią rozliczyć, by móc osiągnąć szczęście. Nie można nie wspomnieć o tym, że „Miłość pisana na maszynie” jest również poprawnie skonstruowanym romansem, który intryguje czytelników burzliwą i namiętną historią miłosną.

Betsey Dobson może stać się symbolem wszystkich kobiet, które pod koniec XIX wieku walczyły o niezależność i zrównanie ich praw z mężczyznami. Nie było im łatwo, ale dzięki nim dziś możemy pracować i realizować marzenia niezależnie od pochodzenia i płci. „Miłość pisana na maszynie” jest więc przede wszystkim opowieścią o kobiecie, która wbrew wszystkim przeciwnościom losu pokazała, jak jest wartościowym człowiekiem. Każda z czytelniczek znaleźć może w tej postaci część siebie, co pozwoli uwierzyć we własne możliwości i pomoże w realizowaniu marzeń.

Alison Atlee, Miłość pisana na maszynie, Dom Wydawniczy PWN, Warszawa 2014. Tytuł oryginalny: The Typewriter Girl. Przekład: Jerzy Aleksandrowski. ISBN:978-83-7705-647-9.  320 stron. 

Zapraszam na stronę pisarki: www.alisonatlee.com