GÓRA

Burz i buduj od nowa!

Dziewczyna_okladkaCaitlin Moran już na początku swojej Dziewczyny, którą nigdy nie byłam stwierdza, że doświadczenia głównej bohaterki są fikcją literacką i nie mają nic wspólnego z jej życiem. Wiele jest jednak takich wątków, które łączą Johannę i autorkę książki. Nie to jest najistotniejsze. Pisarka opowiada o nastolatce, która poszukuje prawdziwej siebie. Próbuje wszystkiego, co każda z nas chciała spróbować, ale nie wszystkie na to się odważyłyśmy.

Powieść rozpoczyna się sceną, w której piętnastoletnia dziewczyna leży w łóżku i się masturbuje. Twierdzi, że musi to robić, bo przecież wokół niej nic się nie zmienia. Nadal mieszka w biednej rodzinie w jednym z przemysłowych miasteczek Anglii. Jej ojciec jest niepełnosprawnym alkoholikiem, który do tego chce zostać sławnym muzykiem. Matka cierpi na depresję poporodową i również nie pracuje. Johanna marzy o innym życiu, postanawia więc zostać sławną recenzentką muzyczną. Nigdy nie była na koncercie, nie ma swoich płyt. Muzykę poznaje z nagrań, które wypożycza z biblioteki. Mimo tego szybko otrzymuje pracę w londyńskim magazynie muzycznym, co na zawsze ją odmienia. Doskonale wie, co ma robić. Zaczyna się inaczej ubierać, pić alkohol, palić papierosy i uprawiać seks z każdym mężczyzną, który tylko chce to zrobić. Zostaje dziewczyną, którą nigdy nie była i która w ogóle nie przypomina prawdziwej Johanny.

Dziewczyna, którą nigdy nie byłam jest powieścią zaskakującą szczerością. Caitlin Moran niczego nie ukrywa. Wiele z nas chciałoby dostać taką szansę, jaką dostała Johanna. Chciałybyśmy poznawać siebie bez żadnych ograniczeń, robić to, na co mamy ochotę bez wstydu i społecznego tabu. Bohaterka książki bez strachu podejmuje nowe wyzwania. Z ogromnym poczuciem humoru i dystansem do siebie potrafi opowiadać o najintymniejszych i najbardziej poniżających sytuacjach. Szczerze też przyznaje, że to wszystko, co takie kuszące i wyzwalające, nie przynosi jej przyjemności i nie czyni szczęśliwszą. Co więc zrobić, gdy zbudowałaś siebie, ale jak się okazuje – ze złych materiałów? Burzysz to, co zbudowałaś, i zaczynasz od nowa*. Żadnej z nas nie wolno się bać tworzyć siebie na nowo. To jest jedno z najistotniejszych przesłań tej książki.

Caitlin Moran pokazuje, że nie jest łatwo być nastolatką. Tworzenie siebie samego to trudne zadanie. Dziewczyna, którą nigdy nie byłam jest zachętą do budowania własnej tożsamości bez strachu, bez obwiniania się. To motywacja do dostrzegania własnych braków i do tego, by nie bać się ciągle wymyślać siebie na nowo. Caitlin Moran napisała więc ważną powieść, którą polecam nie tylko nastolatkom.

Caitlin Moran, Dziewczyna, którą nigdy nie byłam, Czarna Owca, Warszawa 2016. Tytuł oryginalny: How to Build a Girl. Tłumaczenie: Joanna Golik-Skitał. ISBN: 978-83-8015-155-0. 392 strony.

* C. Moran, Dziewczyna, którą nigdy nie byłam, Czarna Owca, Warszawa 2016, s. 366.

Czytam To!:

0

dziennikarka, promotorka literatury, specjalistka ds. promocji i informacji w Bibliotece Publicznej Gminy Grodzisk Mazowiecki. Absolwentka filologii polskiej o specjalizacji edukacja medialna. Członkini zarządu Polskiej Sekcji IBBY. Pracuje z młodzieżą, pisze i realizuje projekty na potrzeby instytucji kultury. Organizuje spotkania czytelnicze dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Prowadzi spotkania autorskie i audycję o książkach w grodziskim radiu Bogoria. Jest twórczynią serwisu o literaturze Czytam to!

Komentarze (4)

  • Weronika

    Czuję się zachęcona do lektury. 🙂 Staram się tutaj nie wchodzić zbyt często, bo recenzje zawsze powiększają moją niekończącą się listę książek do przeczytania… 🙂

    Odpowiedz
    • Weronika

      Te emotikony są jakieś niepokojące, nie sądziłam, że zmienią się w dziwne żółte twarze, hmmm. Uśmiecham się tu porozumiewawczo, ale już nie wyrażę tego dwukropkiem i nawiasem.

      Odpowiedz

Napisz komentarz