Złote myśli Francisa Urquharta, które pojawiają się na początku każdego rozdziału „House of Cards. Bezwzględnej gry o władzę”, zostaną zapamiętane przez wielu fanów powieści Michaela Dobbsa i serialu „House of Cards”. Są przenikliwe, niezwykle trafne w diagnozowaniu politycznej rzeczywistości i czasem wręcz zatrważające. Doskonale ukazują charakter bohatera, który je wypowiada. Jest bezkompromisowy, podstępny, brutalny i rządny władzy. A co najdziwniejsze, mimo, że jest postacią negatywną, czytelnik go podziwia i mu kibicuje. Michael Dobbs wie, jak wciągnąć odbiorcę w niebezpieczną grę i obarczyć go współwiną za postępki Urquharta. Czytając tę powieść, szybko uzmysławiamy sobie, że nie pozostaje nam nic innego, jak jeszcze głębiej brnąć wraz z bohaterem w bagno polityki.

Michael Dobbs był doradcą Margaret Tatcher. Doskonale więc wie, jak wyglądają zakulisowe działania brytyjskich polityków. W wywiadzie z Katarzyną Wężyk* przyznał, że w „House of Cards” znalazło się wiele obserwowanych przez niego wydarzeń. Wielu polityków rozpoznało też w niektórych spośród bohaterów książki siebie samych. Jak stwierdził autor, powieść powstała przez przypadek. Kiedy został zwolniony przez Margater Tatcher, udał się w końcu na zasłużony urlop. Zabrał ze sobą coś do czytania, ale nieustannie ubolewał nad tym, że było to bezwartościowe, co wprawiało go we frustrację. Żona Dobbsa zdenerwowana tym ciągłym utyskiwaniem męża, stwierdziła, że skoro jest taki wymagający, niech sam spróbuje coś napisać. Był to motyw, który sprawił, że dziś jest on zawodowym pisarzem. Jego pierwsza książka została sfilmowana przez BBC. Na jej podstawie stworzono serial. Później powstały kolejne książki i kolejny, bijący rekordy popularności, serial „House of Cards”, z niesamowitym w swej roli Kevinem Spacey.

Powieść Michaela Dobbsa jest opowieścią o polityku, który za wszelką cenę pragnie zostać brytyjskim premierem. Nie cofa się przed niczym, by zrealizować swój cel. Szantażuje, spiskuje, oszukuje, a nawet dopuszcza się morderstwa. Właściwie wszystko, o czym chcielibyście przeczytać w dobrej powieści politycznej, znajdziecie w tej książce. Sięgnijcie po nią zwłaszcza, jeśli jesteście fanami serialu „House of Cards”, aby poznać historię, na podstawie której zrodził się niesamowity obraz telewizyjny. Zanim wzięłam do ręki książkę, obejrzałam serial. To, że jestem jego fanką, pomogło też z pewnością powieści, w której postacie są bardziej przewidywalne i posiadające mniej wyrazu od tych, które wykreowane zostały przez serialowych aktorów. Rozczarowana jestem nieco Mattie Storin, która w obrazie telewizyjnym znana jest nam jako Zoe Barnes. W powieści jest zakochaną po uszy w Urquharcie blond pięknością, której niekiedy brakuje pewności siebie i bezwzględności, jakimi zaskakiwała Zoe. Mimo to opowieść Dobbsa intryguje i rozkochuje czytelnika w brutalnym dążeniu do władzy, nawet jeśli w tej rozgrywce poświęcane są postacie pozytywne i takie, z którymi sympatyzuje odbiorca.

Czekając na kolejny sezon „House of Cards”, żałowałam, że powieść Michaela Dobbsa tak szybko się skończyła. Z pewnością wszyscy czytelnicy sięgający po tę książkę, chcą przeczytać jej ciąg dalszy. W czasach współczesnych, kiedy głównie za pomocą mediów, polityka tak natarczywie wdziera się do naszego życia, ciekawi jesteśmy zakulisowych rozgrywek, skandali i afer, które mimo, że są potępiane, zawsze nas fascynują. Michael Dobbs w doskonały sposób odpowiada na te potrzeby odbiorców, tworząc opowieść, do której nieustannie się wraca, czego dowodzi kolejny już sezon popularnego na całym świecie serialu „House of Cards”.

Michael Dobbs, House of Cards, Znak literanova, Kraków 2015. Tytuł oryginału: House of Cards. Tłuamczenie: Agnieszka Sobolewska. ISBN: 978-83-240-2655-5. 416 stron.

* Powiem Pani, co się wydarzy w House od Cards. A potem panią zabiję. Z Michaelem Dobbsem rozmawia Katarzyna Wężyk, “Książki. Magazyn do czytania” 2015, nr 1(16), s. 14-16.